czwartek, 14 stycznia 2016

Na śliwkowo

Ostatnio zupełnie nie mogłam się zdecydować, co mam namalować na swoich paznokciach. Dlatego też, zaczęłam najpierw od wyboru odpowiedniego lakieru podkładowego. Padło na kolor śliwkowy (Sally Hansen, nr 360 Plum's The Word), który ostatnimi czasy poszedł u mnie w zapomnienie. Na szczęście znalazł się gdzieś głęboko w kuferku. Obok niego leżał drugi nieco wpadający "w szary" podobny odcień (Sally Hansen. nr 370, Commander In Chic). Wraz z białą farbką akrylową wszystko dało idealne połączenie. Na koniec użyłam odrobinę lakieru brokatowego, aby zaznaczyć kilka detali. Efekty poniżej. Zapraszam :)




Miłego wieczoru,

Joanna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz