Moje Drogie, „Nail Patch Art”
czekał u mnie od października na specjalną okazję. Mianowicie, aż wreszcie
zapuszczę paznokcie ;P. Ich długość nie zadowala mnie za nadto, ale nie ma co
narzekać. Nie jest tak źle. Cóż Wam mogę powiedzieć o tym produkcie… Jeżeli nie
macie czasu, pomysłu na manicure i nie chcecie wąchać „zapachu lakierów”, to jest to idealny
produkt dla Was. Zapewne szukacie jakiejś paznokciowej inspiracji na Walentynki? Myślę, że w
drogerii, która wydała ten samoprzylepny lakier znajdziecie coś dla siebie na tą okazję, bo
jest z czego wybierać. U mnie akurat dziś, na zdjęciach zobaczycie czarną
koronkę.